20 marca, 2022
BARBADOS – EKSKLUZYWNY WYBÓR NA WAKACJE. WYWIAD Z MINISTREM TURYSTYKI BARBADOSU HON. LISA CUMMIN
Barbados, ta wyspa na Morzu Karaibskim jest ucieleśnieniem marzeń o wypoczynku w urzekających pięknem tropikalnych warunkach. Wyspa wzięła swą nazwę od korzeni lokalnej odmiany figowca, które swoim kształtem przypominają brodę. Portugalczycy nazwali je drzewami brodatymi i stąd wzięła się nazwa Barbados, po portugalsku – broda.
O współczesnym Barbadosie opowiada minister turystki wyspy, Hon. Lisa Cummins.
Co sprawia, że Barbados jest atrakcyjny dla turystów?
Kiedy pomyśli się o istniejącej na wyspie ofercie pokoi, hoteli i willi, można zauważyć, że Barbados jest bardzo podobny do tego, jak ludzie go opisują – jest placem zabaw dla bogatych i sławnych. Myślę jednak, że piękną cechą Barbadosu jest to, że choć ludzie przyjeżdżają tu i mogą cieszyć się luksusem, to równie dobrze mogą pójść ulicą, wstąpić do lokalnego baru czy sklepu i odnaleźć prawdziwą karaibską autentyczność.
Czy zauważa Pani nowe inwestycje w segmencie turystyki luksusowej?
Oczywiście. Wiele osób, które od zawsze współpracują z Barbadosem, nadal ma ogromne zaufanie do tutejszego rynku, dlatego też nadal inwestują w istniejące obiekty. Są też inwestorzy, którzy przyjeżdżają na Barbados i pytają nas o dostępne możliwości, ponieważ naprawdę chcą robić tu interesy. Przykładem może być Royalton, nowa inwestycja powstająca na zachodnim wybrzeżu, która jest zupełnie nowa, związaną z kanadyjskimi inwestorami.
Istnieją również nowe obiekty, które wciąż są projektowane. Niedawno odbyłam spotkanie w sprawie nowego obiektu, który będzie dostępny na wschodnim wybrzeżu, gdzie w tej chwili nie ma dosłownie nic. Po zatwierdzeniu będzie zarządzany przez jedną z ultra-luksusowych marek. Również w tym przypadku jest to zupełnie nowa inwestycja. Myślę więc, że nasi tradycyjni partnerzy nie ustępują i pozostają na rynku, ale są też nowi, którzy bardzo chcą współpracować z Barbadosem.
Jak zamierzacie zapewnić Barbadosowi utrzymanie się na szczycie rynku luksusowego?
Kiedy rozpoczęła się pandemia, uruchomiliśmy Welcome Stamp, czyli program dla cyfrowych nomadów. Było wiele osób, które próbowały powielać to, co robi Barbados, ale Barbados pozostał na rynku luksusowym. Ludzie musieli osiągać minimalny roczny dochód, aby zakwalifikować się do rocznego pobytu na Barbadosie; innymi słowy, musieli być w stanie utrzymać się niezależnie od państwa.
Oznaczało to, że przyciągaliśmy ludzi, którzy są dyrektorami generalnymi lub właścicielami firm z listy Fortune 500, którzy wraz ze swoimi pracownikami lub rodzinami przebywali tu w ramach programu Welcome Stamp.
Przyjechali, zobaczyli, spodobało im się! I wielu z nich zostało. Ale nawet wielu z tych, którzy nie zostali, kupiło nieruchomości w najbardziej ekskluzywnych dzielnicach. A niektórzy z nich złożyli później wnioski o pozwolenie na otwarcie wielopoziomowych obiektów typu condo lub na wynajem willi.
Co jeszcze robi Barbados, aby przyciągnąć inwestycje i odejść od koncepcji „słońce, morze i piasek”?
Zawsze chodziło nam o słońce, morze i piasek, a turystyka zawsze była naszym głównym celem. Ale mamy też inne branże, które są dla nas kluczem do sukcesu, i musi być ich więcej. Nasz nowy rząd podjął dwa główne zobowiązania. Chodzi o zakotwiczenie i dywersyfikację naszych tradycyjnych rynków i sektorów, przy jednoczesnym tworzeniu nowych możliwości w dziedzinach, których wcześniej nie było.
Będą to takie przedsięwzięcia, jak park naukowo-technologiczny, ze znacznym naciskiem na energię odnawialną i inwestycje ekologiczne. Będziemy również nadal zastanawiać się, jak pozycjonować sektor turystyczny w segmencie ultra-luksusowym.
Jakie są inne plany?
Na ostatnim posiedzeniu rządu, zastanawialiśmy się nad wyspami typu offshore, co jest często spotykane na Bliskim Wschodzie. Barbados przeprowadził badania komisyjne na temat tego, gdzie i w jakim zakresie moglibyśmy stworzyć morskie wyspy. Jednym z moich priorytetów jest współpraca z odpowiednimi zespołami i potencjalnymi inwestorami w celu zidentyfikowania co najmniej jednej wyspy morskiej do zagospodarowania na Barbadosie, co stworzyłoby nowe możliwości inwestowania w nieruchomości. Sir Paul Altman ma cały pomysł, który bardzo chciałby zrealizować i mam nadzieję, że uda nam się z nim współpracować.
Co więcej, rozwój wyspy stworzyłby nowe możliwości zatrudnienia. Aby zapewnić wyspie zaopatrzenie, należałoby stworzyć możliwości rozwoju rolnictwa i produkcji, a także rzemiosła i kreatywności.
Chodzi o to, że ktoś może być na plaży wcześnie rano, zanim wykona połączenie Zoom do swojej centrali w Zurychu, a potem pójdzie pograć w golfa, po czym wypije rum z colą w lokalnym barze; cały czas myśląc o tym, jak poszerzyć swój portfel inwestycyjny o te wszystkie nowe projekty realizowane na Barbadosie.
Jakie są nowe rynki, z którymi współpracujecie?
W zeszłym roku spotkaliśmy się z Saudyjczykami. Współpracujemy również ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, ponieważ mamy tam nowego ambasadora. W naszym manifeście wyraźnie wspomnieliśmy o priorytetach w zakresie rynków takich jak Katar, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska na Bliskim Wschodzie. Wspomnieliśmy o Ghanie i Kenii na kontynencie afrykańskim. Chcemy także przenieść się na południe, do Ameryki Łacińskiej. Poza Wielką Brytanią, która jest naszym głównym rynkiem źródłowym, zaczęliśmy otwierać się na Niemcy i Amsterdam, ale zastanawiamy się też, które inne rynki powinniśmy traktować priorytetowo.
Obecnie finalizujemy negocjacje w sprawie umowy o usługach lotniczych z Arabią Saudyjską i Katarem. Podpisaliśmy już umowę o usługach lotniczych z Kenią, a w najbliższych tygodniach spodziewamy się, że to samo zrobimy z Ghaną.
Czym dla Ciebie jest luksus?
Luksus jest tak różny dla wielu ludzi. Dla mnie luksusem jest leżenie w hamaku i oglądanie zachodu słońca z książką – zazwyczaj o tematyce związanej z przywództwem kobiet – i butelką Cabernet Sauvignon gdzieś w pobliżu! Innym luksusem jest wspaniały masaż w jednym z wielu spa na wyspie. Luksus to także możliwość siedzenia w hamaku i słuchania pięknej barbadoskiej muzyki, która przypomina mi, że jestem w najlepszym miejscu na świecie. Luksusem może być także pójście do fantastycznej restauracji, gdzie można zjeść wspaniałe jedzenie w doskonałym miejscu, w doskonałej atmosferze i przy wspaniałej obsłudze.