17 maja, 2022
Nie tylko „Dziwny ogród” – dekoracyjne malarstwo i witraże Józefa Mehoffera
Józef Mehoffer – uczeń Jana Matejki
Malarz urodził się 19 marca 1869 roku w miasteczku Ropczyce. W 1873 roku jego rodzina przeniosła się do Krakowa, gdzie Józef zdobywał wykształcenie – najpierw w gimnazjum, następnie równolegle studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz w Szkole Sztuk Pięknych. Jego malarskimi mentorami byli m.in Jan Matejko i Władysław Łuszczkiewicz. Edukację artystyczną kontynuował też za granicą, w Wiedniu i Paryżu. W czasie studiów dużo podróżował zbierając inspiracje i wiedzę na temat różnych dziedzin sztuki. W jego twórczej praktyce ważne miejsce zajmują witraże i polichromie ścienne.
Wspólnie ze Stanisławem Wyspiańskim, kolejnym wybitnym uczniem Matejki, wykonali polichromię w prezbiterium Kościoła Mariackiego w Krakowie zaprojektowaną przez ich nauczyciela. W duecie zrealizowali też karton witraża w chórze w tymże kościele. To właśnie w dziedzinie szklanych obrazów Mehoffer odniósł pierwszy międzynarodowy sukces. W 1895 roku wygrał konkurs na projekt witrażu do Katedry św. Mikołaja we Fryburgu. Wykonał ich tam aż osiem. Po powrocie do Polski rozwijał swoją karierę akademicką na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. W 1905 roku otrzymał tytuł profesora zwyczajnego, a niespełna dziesięć lat później objął funkcję rektora krakowskiej uczelni.
Warto wspomnieć, że artysta był współzałożycielem Towarzystwa Artystów Polskich „Sztuka”, którego celem było podniesienie poziomu oferty kulturalnej w kraju. Członkami towarzystwa było wielu znakomitych artystów, m.in. Jacek Malczewski, Józef Chełmoński i Leon Wyczółkowski. Oprócz malarstwa sztalugowego, uczeń Jana Matejki zajmował się grafiką użytkową, projektowaniem tkanin, scenografii teatralnych oraz teorią sztuki.
Malarz, który kochał ogrody
Twórczość Mehoffera charakteryzuje dekoracyjność, często też łagodny, relaksujący i baśniowy nastrój. Artysta realizował liczne portrety, najczęściej przedstawiał na nich swoją żonę Jadwigę. Jego ukochana była też częstą bohaterką innych dzieł. Uwieczniając swój ulubiony przydomowy ogród, umieszczał ją pośród alejek i klombów.
Najbardziej znanym obrazem z tej serii jest „Dziwny ogród”, przedstawiający letnią przechadzkę przez sad pełen jabłoni. Na pierwszym planie widzimy rozświetloną postać nagiego chłopca. To syn malarza, Zbigniew. Dziecko trzyma w dłoniach długie łodygi kwitnących malw. Za nim, z zacienionej ścieżki wyłania się elegancko ubrana i uśmiechnięta Jadwiga. W głębi sadu widzimy nianię chłopca ubraną w tradycyjny ludowy strój. Wzdłuż drzew rozwieszono kwiatowe girlandy, a gałęzie uginają się pod ciężarem dojrzewających owoców. Kolory są nasycone, soczyste, pełne życia. Żona Mehoffera patrzy czule w stronę odbiorcy, możemy przypuszczać, że tym ciepłym spojrzeniem pierwotnie obdarowywała męża siedzącego przy sztaludze. Równowagę kompozycji i sielankowość sceny przełamuje zaskakujących rozmiarów ważka. Wydaje się, że pojawiła się tuż przed oczami autora, dlatego jest tak nieproporcjonalnie duża. Jej złociste skrzydła przecinają ciemne żyłki, co sprawia, że wyglądają jak – lubiane przez polskiego malarza – witraże. Umieszczając ją ponad bohaterami malowidła, twórca mógł kierować się chęcią zatrzymania i utrwalenia tej urokliwej chwili, bowiem ważka w wielu kulturach jest uznawana za symbol nieśmiertelności.
Młoda Polska i secesyjny Paryż
Dekoracyjny styl reprezentowany przez Józefa Mehoffera często kojarzy się z secesją. Prawdą jest, że podczas swojej nauki w paryskich École Nationale des Arts Décoratifs, Académie Colarossi i École Nationale des Beaux-Arts otaczała go, będąca wtedy w fazie rozkwitu, art nouveau. Jej wpływy zaznaczają się wyraźnie w postaci bogatych zdobień, wzorów i organicznych kształtów. Jednak mimo zagranicznych wycieczek, twórca był silnie zakorzeniony w rodzimej rzeczywistości artystycznej. Dlatego też Mehoffera zaliczamy do grona twórców Młodej Polski. Zarówno w malarstwie sztalugowym, jak i monumentalnym wykorzystywał symbolikę charakterystyczną dla tego okresu.
W miarę upływu lat jego twórczość nabierała cech postimpresjonistycznych – paleta była jasna i migocząca w ulotnym świetle przedstawianych scen. Artysta stopniowo rezygnował z metafor i symboli na rzecz bezpośredniego przedstawiania natury, wnętrz i portretów.
Schyłek kariery artysty z Krakowa
Z początkiem II wojny światowej trafił do obozu Aš w Czechosłowacji. Dzięki wstawiennictwu włoskiego rządu i Watykanu został zwolniony i w 1940 roku powrócił do Krakowa. Zmarł 8 lipca 1946 roku w Wadowicach.
Artysta pozostawił po sobie wiele dzieł, które możemy oglądać m.in w poświęconym mu muzeum, które powstało w jego domu przy Krupniczej 26. Śladem jego monumentalnych polichromii warto wybrać się do skarbca wawelskiego, katedry ormiańskiej we Lwowie czy kościoła Najświętszego Serca Pana Jezusa w Turku. Natomiast zaprojektowane przez niego witraże możemy zobaczyć w Katedrze Łacińskiej we Lwowie, kościele Matki Boskiej Pocieszenia w Żyrardowie oraz w budynku Komunalnej Kasy Oszczędnościowej Miasta Krakowa.
Ida Sielska, mediatorka sztuki, Goldenmark